Forum sojuszu Heaven Uni37
Moi drodzy,
przyszedl dzien,gdy wcielam w zycie to co postanowione bylo juz dawno temu.Nie ukrywam,ze jest mi zal...Ale trzeba wreszcie podjac meska decyzje-dzis nadszedl dzien rozstania z ogame.Poswiecilem tej grze poltora roku i to jednak zdecydowanie zbyt wiele.Od miesiecy trzymala mnie tu tylko Heavenowa ekipa i to dzieki Wam mialem jeszcze ochote wlaczac w ogole komputer.Do gry jako takiej stracilem juz dawno serce i checi.Pewnie bedzie mi brakowac cyferek i niejeden raz drgnie mi serce,ale decyzja jest nieodwolalna.Dziekuje Wam wszystkim za gre i wspolnie spedzony czas.Jestescie wszyscy zajebisci i wierzcie mi lub nie,ale dopiero w Heaven znalazlem to czego brakowalo w innych sojuszach.Nie cyferki i RW swiadcza o sojuszu i o grze jako takiej,ale ludzie... Jestescie wspaniala ekipa i nigdy nie zmarnujcie tego Heavenowego serca i poczucia jednosci.Nie bede wymieniac wszystkich-mam nadzieje,ze kiedys uda sie nam spotkac i usiasc przy chmielowej zupie Tak samo jak mam nadzieje,ze nieraz z wieloma z Was spotkam sie na gg.
Drakevern...szacun dla Ciebie.Jestes prawdziwym przyjacielem i podales mi reke w zeszlym roku wciagajac mnie do Heaven i obdarzajac mnie zaufaniem.Pomogles mi tez swoimi slowami i radami,gdy moje zycie sypalo sie w gruzy.Nigdy Ci tego stary nie zapomne-jestes wielki.Mam nadzieje,ze utrzymamy kontakt i dane nam bedzie sie spotkac albo tu,albo na irlandzkiej ziemi
Longshot...jestes prawdziwym kombajnem sojuszowym i odwalasz kawal swietnej roboty.Prawdziwy czlowiek orkiestra,ktory swietnie dyryguje sojem i trzyma zawsze reke na pulsie.Kazdy jeden sojusz na ogame moze Ciebie tylko pozazdroscic Heavenowcom.Trzymaj sie cieplo stary,wierze ze jeszcze nieraz poklikamy sobie na gadulcu
Cala reszta Heavenowych zabek-trzymajcie sie dzielnie i nie pozwolcie sobie dmuchac w kasze Moze jeszcze kiedys dane nam bedzie razem zagrac...nigdy nie wolno mowic "nigdy".
P.S.Konto przekazuje dzis gozerowi-znam go z czasow,gdy bylismy razem w Renegatach.To waleczna bestia i mam do niego pelne zaufanie
Fan Czarnej aka regis...off
Offline
King of Heaven
kolejny dobry gracz odchodzi regis byles wspanialym sojusznikiem i nie ras to udowadniales czy w renegatach czy w Heaven dziekuje za zaufanie i powierzenie mi konta cusz moge wiecej powiedziec powodzenia w realu i odwiedzaj nasze forum
Offline
O kurde tak bez ostrzerzenia??
Nic nie wspominałes a tu nagle taki myk
Wielka szkoda ze konczysz, byłes jednym z najlepszych graczy w soju i wg mnie jednym z najlepszych na uni, wielka szkoda ze odchodzisz ale jak piszesz na kazdego kiedys przyjdzie pora.
Kazdy wielki wojownik musi kiedys odłozyc miecz i odpoczac od walki.
Nic nie zycze bo kontakt nadal bedziemy mieli i uprawnienia do forum Ci pozostawiam i licze ze bedziesz od czasu do czasu zagladał.
Edit
Nie wiem czemu ale zawsze jak ktos z was kończy to jakos dziwnie się czuje
The battle line is drawn I dare you to cross it
You better think twice before you mix it up with me
I won't back down I'll keep the fire burning
As hard as you try you're never gonna stop me now
Offline
Niebiański weteran
Szkoda że kolejny dobry gracz odchodzi, ostatnio sporo weteranów odeszło i nie widać końca , no ale w sumie rozumiem Ciebie , ta gra już wielu osobom nie sprawia takiej samej frajdy jak kiedyś, wiele osób trzyma tutaj tylko sojusz i atmosfera w nim, która swoją drogą jest naprawdę fajna.
Pozostaje mi życzyć Ci powodzenia w realu i od czasu do czasu zaglądaj do nas na forum
Offline
Witaj winnym świecie tym bez ogame co nie znaczy ze bez NIEBA ( tego na ziemi czyli Naszego poczciwego heaven) życzę tobie, sobie jak i innym tym którym monotonne ogameowe zycie sie znudziło tego aby kiedyś wszyscy obrońcy bram heaven spotkali sie w jakimś materialnym miejscu a nie tylko w wirtualnej rzeczywistości
Pozdrawiam
czeejen ..czy tam cheyenne
Offline