Forum sojuszu Heaven Uni37
Niebiański weteran
dobra, wojna z RAGE w plecy. Dlaczego? napisze swoje uczucia. Po pierwsze nie pokazaliśmy, że jesteśmy zgrani, nigdzie, NIGDZIE nie słyszałem, czy czytałem o tym, że planujemy jakieś większe akcje, chcemy kogoś pojechać. Wiele osób miało kompletną zlewke na tą wojnę, co się odbiło niewątpliwie nawyniku, bo gdyby nie cichykat i sojusz DARK to wypadlibyśmy naprawde BEZNADZIEJNIE. Trzeba to przyznać. Mam nadzieję, że każdy wyciągnie wnioski i z AC pokażemy na co nas stać! do dzieła!
P.S. Ktoś powie, że jestem noobem bo jestem nisko w statach, wierzcie mi, starałbym się, jednak moja flota daje niewiele możliwości. Dodam naprzykład, że przez połowę wojny uciekałem przed falangą i VIVKIEMi nie pojechał mnie. Mam nadzieję, że nikogo nie obraziłem tym.
Pozdrawiam!
Offline
Gość na forum
heh, ale taka prawda... pod tym względem były RED BULL też się nie wykazał, bo nie widziałem żadnej akcji z ich strony... w zasadzie nigdy... przynamniej w temacie wojen... ale nawet teraz jak to wygląda?! ile osób wchodzi na czat i planuje jakieś akcje? może z 10 się przewija co jakiś czas, z czego 2 z akademii, co by dawało 8 aktywnych osób z sojuszu głównego, w tym ja i Shinigami, a obaj nie mamy imponującej floty czyli tak czy tak, około 20 osób, działa wydaje się- na własną rękę, albo wcale... dobrze przynajmniej, że nie dają się raczej złomować, ale tak czy tak, mogli by i powinni jakoś aktywniej udzielać się w życiu sojuszu... jak na razie realnie sojusz główny składa się z około 10 osób, reszta jedynie zawyża statystyki...trzeba coś z tym zrobić
Niebiański weteran
nie mając floty trudno coś planowac, ale właśnie przed chwilą uciekłem spod falangi Kokiego (7:143:4), jechał mnie na 16%, więc skoro ma mnie na radarach, muszę się podpakowac, bo zrobiło się niebezpiecznie w tej mojej zaściankowej 7 Gali (przyp. Koki z Rage, poz. 277 jeśli się nie mylę)
Offline
Gość na forum
No prawda jest taka że nie mam floty. Ale mogłem przecież rozsyłać sondy. A dlaczego tego nie robiłem ?? Sam właściwie nie wiem...
Już o tym że od większości członków jednego słowa nie "usłyszałem" nie będę mówił. Zresztą sam rozmowny nie jestem. Ale w ważnych sprawach można się wypowiedzieć, czy zaangażować w jakąś akcje. Chociażby jako dostawca deu.
Nie będę się rozpisywał. Każdy wie jak jest.
Gość na forum
No ja jestem w aka - jeśli ktoś uważa mnie za nooba to nie musi tego czytać, bo może faktycznie nim jestem. Zastanawiam się trochę czy wszyscy wogóle z głównego już wiedzą że wojna się skończyła. Dziwi mnie to że niektórzy mają naprawdę niezłe floty i zamiast słać je na wojnę np. atakowali tego Heroesa (nie chodzi mi o to że nie powinni tego robić, tylko o to że te floty nikogo z RAGE nie atakowały - więc po co one wam służą?) i praktycznie nic na tej wojnie nie robili. Ja mogę zrozumieć że nie jesteście "inwestorami floty" tylko wolicie eko czy też badania, ale skoro niektórzy mają dobrze ponad 1k OW i ich na wojnie nie wykorzystywali no to już trudno mi zrozumieć. Oddaliście tą wojnę raczej bez walki bo uzyskaliście chyba nawet mniej niż 100% dla koalicji, resztę dorobił cichykat2 i sojusz DARK (który chyba też był przy okazji najczęsciej złomowany ale to już nie ma znaczenia). Mam nadzieję że tutaj jest wolność słowa i za tę krytykę nie poniosę żadnych konsekwencji, mam też nadzieję że nikogo nie uraziłem, zaś jesli tak się stało to z góry informuję że nie miałem takich zamiarów.
Administrator
Niestety musze się zgodzić z powyższymi wypowiedziami... Sam nie byłem za bardzo aktywny podczas wojny, choćby z tego względu że "uszczupliła" się moja flota, a od jakiegoś czasu zaczęła się szkoła ... ale właśnie NIE TYLKO o flote tutaj chodzi. Chyba słabo się zaangażowaliśmy (z szacunkiem dla zaangażowanych ) Mało planowania, mało zgrania...
Także jestem zdania że po tej przegranej wojnie powinniśmy teraz wyciągnąć wnioski i w przyszłości nie popełniać tych samych błędów...
I jeszcze -pozwole sobie dalej ponarzekać - myśle że wina leży także w naszej integracji... Wiadomo że z ludźmi których się zna, chociaż troche, o wiele łatwiej i sprawniej można się zgrać... A ja odrazu się przyznam że całego sojuszu znam zaledwie pare osób, postaram się coś z tym zrobić w miare możliwości (bo spotakania na chacie organizujecie jak jestem jeszcze w szkole ) i zachęcam do tego również innych. Poznajmy się wkońcu, zbudujmy jakąś miła atmosfere, róbmy jak najwięcej ACSów (najlepiej zbliżają ludzi ) a nikt nam wtedy nie zarzuci braku zgrania Najbardziej liczy się w sojuszu zgranie, możemy być nawet TOP 1 a bez zgrania i tak będziemy przegrywać wojny...
Ta porażka powinna nas zmobilizować......
Pozdrawiam
Spartacus
Offline
Witam!
Porządki dzisiaj robię ...
Temat przedawniony ...
Wobec tego - ZAMYKAM
Pozdrawiam
Wasz
Drakevern
P.S.
Moje kilka słów - staram się jak mogę, żeby kilka spraw zmienić w sojuszu ... ale sojusz to nie tylko "ja" (jako jednostka) - sojusz to MY WSZYSCY - nieważne czy jesteś z AK czy z głównego - gramy wspólnie ... każdy z nas decydując się na grę w tym, a nie innym sojuszu odgrywa jakąś rolę ... każdy może się wypowiedzieć ... każdy pomysł się liczy ...
Dlatego proszę - pomóżmy sobie nawzajem w tworzeniu sojuszu w którym będzie się miło spędzało czas patrząc na te wszystkie cyferki
Offline